Trzeba być szalonym, żeby w taki upał smażyć cokolwiek, albo po prostu mieć małe dzieci, którym niczego nie można odmówić. Tak też było w moim przypadku. Sama miałam od rana ochotę na jakiś zimny deser bez pieczenia, ale cóż zrobić kiedy moim dziewczyną zachciało się oponek. Dlaczego też serdecznie zapraszam was dzisiaj na oponki serowe ;)
Składniki:
500 g sera półtłustego,
500 g mąki pszennej,
100 g cukru,
2 łyżeczki cukru waniliowego,
4 żółtka,
1 łyżeczka sody oczyszczonej,
1 łyżka octu,
250 ml kwaśnej śmietany,
Olej rzepakowy do smażenia,
Mały kieliszek spirytusu ( dodać do zimnego oleju)
Sposób przygotowania:
Ser zmielić w maszynce. Mąkę wysyłać na stolnicę, dodać ser, cukru, żółtka, sodę, ocet i śmietanę. Zagnieść ciasto. Gotowe poruszyć mąką i rozwałkować na grubość ok 1,5 cm.
Z ciasta wycinamy szklanką kółka. Kolejno na środku wycinamy małą dziurkę kieliszkiem. Smażymy na rozgrzanym oleju ( z dodatkiem spirytusu) w dużym garnku z obu stron, na złoty kolor. Aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu, oponki układamy na ręcznikach papierowych.
Smacznego!
Pychotka uwielbiam oponki :)
OdpowiedzUsuńW mojej rodzinie wszyscy je uwielbiają :)
UsuńPysznie wyglądają i na pewno smakują rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńOooo lubię, moja mama czasami robi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam oponek z sra :)
OdpowiedzUsuńChyba sera 😊
UsuńWieki już tego nie jadłam, aż się chce :D
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuń