W książce przedstawiona jest historia życia założycielki rodu Tudorów, Małgorzaty Beaufort. Jako młoda dziewczyna poślubia wybranego jej przez matkę, dwukrotnie starszego mężczyznę. W wieku niespełna czternastu lat, rodzi w ogromnym bólu syna. Podczas porodu przerażona i wyczerpana trwającym dwa dni i dwie noce rozwiązaniem, słyszy jak matka każe akuszerce, w razie zagrożenia ratować dziecko a nie ją. Głęboko wierząca, bogobojna Małgorzata od dnia kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży przyrzeka sobie i Bogu, że jej dziecko, jaj syn zostanie królem Anglii.
Wcześnie owdowiała, osamotniona młoda dziewczyna nadaje synowi imię po królu, Henryk. Wysyła go za granicę, aby ochronić go przed rządzącym i rosnącym w potęgę rodem Yorków. Na tle trwających w Anglii konfliktów, Małgorzata zawiera dwa kolejne małżeństwa z rozsądku. Całe swoje życie poświęca na walkę o tron dla swojego syna i jednocześnie na miłość i oddanie Bogu. Historia niezwykłej kobiety, twardej, idącej po trupach do celu.
Serdecznie zachęcam do lektury wszystkich miłośników powieści historycznych i rzecz oczywista wielbicieli twórczości Philippy Gregory. Tych natomiast, którzy znają Gregory jako autorkę pikantnych romansów, może spotkać spore zaskoczenie jeżeli sięgną po "Czerwoną królową", ponieważ nie znajdziecie w niej opisów namiętnych nocy, jak to było np. w "Kochanicach króla".
ISBN: 978-83-245-8197-9
Autor: Philippa Gregory
Liczba stron: 382
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Książnica
Na książkę pewnie nie znajdę czasu, ale chętnie przygarnę kominek i wino lub herbatkę. ;-)
OdpowiedzUsuńTaki kominek, to przydatna rzecz, zwłaszcza w zimowe wieczory :)
UsuńJa ostatnio ponownie sięgam po książki. Nie mam zbyt wiele czasu na nie, ale kilka stron wieczorem przeczytam. Ta zapowiada się ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie na listę "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam siedzieć przed kominkiem :) natomiast z książkami idzie mi dość opornie :p
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Gregory, a akurat "Kochanice króle" należą do jednej z moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńPhilippa Gregory, Danielle Steel i Nora Roberts to moje ulubione pisarki. A jeżeli mowa o "Kochanicach króla" to czytałam i to aż dwa razy:) Film również oglądałam, jednak jak to często bywa nie oddaje w pełni atmosfery powieści.
UsuńA kominka pozytywnie zazdroszczę... ;)
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się :) Będę na nią polowała:)
OdpowiedzUsuńZ tego co czytam to wydaje się być ciekawa, będę mieć te książkę na uwadze :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy by mnie wciągnęła.
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się ta książka :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, książka musi być ciekawa ;) Ciekawy opis, zachęca do przeczytania
OdpowiedzUsuń